Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności    Informacja o przetwarzaniu danych osobowych    AKCEPTUJĘ
MZD logo

 

 

STRONA GŁÓWNA

2025-05-19

PROCES CZAROWNICY

W XVI-XVIII niemniej niż 60 000 ludzi w Europie i w Polsce zostało skazanych na śmierć pod zarzutem czarów, a stosy w Polsce płonęły aż do ich delegalizacji przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1776 roku. W ilości takich procesów przodowała Wielkopolska, w której Sądy Miejskie bądź Wiejskie przeprowadziły aż 326 takich spraw, a w 136 z tych postępowań zapadł co najmniej 1 wyrok śmierci. Pierwsza kara śmierci poprzez spalenie na stosie, wykonana z wyroku sądu miejskiego, miała miejsce w 1511 roku w Chwaliszewie koło Poznania.

Takie procesy odbywały się również w naszym sąsiedztwie. W Kaliszu pierwszy proces o czary odbył się w 1580 roku. Oskarżono dwie kobiety – Zofię z Łekna i Barbarę z Radomia - wędrowne złodziejki i prostytutki, które rzuciły na siebie podejrzenie, ponieważ nosiły przy sobie ziołowe amulety. Pierwszą oczyszczono z zarzutów, druga w czasie procesu przyznała się do czarów, wzywała nawet diabła, za co została skazana na śmierć. W 1613 roku odbył się proces w Kucharkach. Dorotka z Siedlikowa została oskarżona o rzucenie czaru na Macieja Gorczyce. Kobieta przyznała się do tego i jeszcze kilku innych występków oraz obcowania z diabłami. Przy okazji wydała swoją przyjaciółkę Magdę Młynarkę, która pod wpływem czarów opowiedziała o swoich kontaktach z diabłem. Ostatni w naszym kraju proces odbył się w niedalekim Doruchowie w 1775 roku. Skazano tam 14 kobiet, z których kilka zmarło już w czasie przesłuchań. Reszta spłonęła na stosach.

Czy jednak dziś, w XXI wieku, możemy uznać, że podobne oskarżenia należą już wyłącznie do historii? Wciąż w kilkudziesięciu krajach na świecie ludzie są prześladowani za rzekome praktyki magiczne. Nadal są kraje, w których wobec oskarżonych stosuje się tortury, a przyznanie się pod ich wpływem do winy, wystarcza do skazania. Podczas inscenizacji procesu inspirowanego losem Kathrin Zimmermann – ostatniej słupskiej czarownicy, skazanej i spalonej w 1701 roku - pochylimy się nad prawem do sądu i sprawiedliwego procesu.

Chcemy, abyście mogli poczuć atmosferę takich procesów, dlatego w dniu 25 maja 2025 roku zapraszamy  do  Muzeum Ziemiaństwa w Dobrzycy, gdzie będziemy mogli obejrzeć inscenizację teatralną przedstawiającą sąd nad czarownicą. Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny. 

Autorem scenariusza jest sędzia Joanna Hernatowicz-Sikora, a jego adaptację przygotował sędzia Krzysztof Urbaniak. W temat procesów czarownic wprowadzi nas sędzia BARTŁOMIEJ PRZYMUSIŃSKI – Prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich IUSTITIA. Sądowi będzie przewodniczył sędzia MACIEJ GRUCHALSKI, a oskarżał prokurator JAKUB ŁUCZAK.W role oskarżonej i świadków wcielą się dobrze Wam znani aktorzy TEATRU PRAWIE WIELKIEGO. Autorką grafiki jest Jagoda Trębacz studentka ASP

FACEBOOK INSTAGRAM YOUTUBE TWITTER

Bądź na bieżąco

NEWSLETTER