14 czerwca 1807 roku pod Frydlandem miał miejsce chrzest bojowy młodego dowódcy i jego podkomendnych w kampanii wojennej. Wymaszerowali niezwłocznie po otrzymaniu rozkazu dołączenia całej dywizji generała Dąbrowskiego do Wielkiej Armii. Po tygodniu, wycieńczeni forsownym marszem dotarli na miejsce w chwili, gdy bitwa już trwała. Strzelcy konni – uzbrojeni wówczas podobnie jak ułani, czyli w lance – jak pisał obserwujący ich działania późniejszy generał Maurycy Hauke, natychmiast po przybyciu na pole walki uderzyli „na piechotę rosyjską pod Heinrichsdorf, przełamał ją i wpadł na kawalerię rosyjską, ścigając ją aż po same baterie. Niewolnik znaczny i rozpierzchnięcie linii nieprzyjaciela były skutkiem okazałego ataku”.

Uznaje się, że spośród polskich formacji to właśnie pułk Kazimierza Turno odegrał najbardziej znaczącą rolę w bitwie. Niestety podczas odważnych ataków poniósł znaczne straty, szacuje się, że była to niemal jedna trzecia stanu pułku. Za zasługi w walce sam Napoleon pochwalił postawę żołnierzy, a samego Kazimierza Turnę wezwał przed swe oblicze i wyróżnił najważniejszym odznaczeniem przyznawanym przez Cesarstwo Francuskie – krzyżem Legii Honorowej. O dokonaniach 1. pułku jazdy pisał również gen. Dąbrowski w korespondencji do ks. Józefa Poniatowskiego: „Pułk zaś 1wszy iazdy tego Legionu pierwszy raz dnia tego będący w ogniu zrównał się w sławie z dawnemi i naybitniyszymi pułkami.”

Więcej o historii naszego bohatera przeczytacie w naszej najnowszej publikacji „Generał Kazimierz Turno (1778-1817) i Dobrzyca jego czasów”.

Książkę można nabyć w sklepie stacjonarnym i naszym sklepie internetowym